niedziela, 6 stycznia 2013

jak wszyscy, to ja też.

Szał na kołnierzyki wciąż nie mija - a raczej ciągle wzrasta - więc ja też zapragnęłam mieć takie fajne coś. Szybciej i mniej nerwowo byłoby sobie po prostu kupić, ale przecież 'dlaczego mam kupować, skoro sama sobie zrobię taki, jaki będę chciała!'. Szybko pożałowałam, no ale skoro już zaczęłam, to i skończyłam. Et voila! 







A skoro już przy biżuterii jesteśmy...

dla Princess, bo chciała :)

dla mnie, bo chciałam. chociaż zarówno serduszko, jak i poniższy pierścionek bardziej przypadły do gustu trzyletniej Księżniczce, bo idealnie pasowały do jej korony. przepraszam, diademu :)


W planach mam jeszcze jeden kołnierzyk. Oraz kilkanaście innych rzeczy... a co z tego wyjdzie, to się okaże.

Pozdrawiam,
M.

2 komentarze:

  1. Hej Weszłam tu przypadkowo przez Face 'a i.............. jestem w szoku:)Kołnierzyk jest śliczny (reszta też jest cudna) Masz talent to się ceń :)Pozdrawiam Asia T

    OdpowiedzUsuń